środa, 17 kwietnia 2013

wiosenny deszcz

jak w tytule dzisiaj był prawdziwy deszcz wiosenny :)
tzn. ciepło było i deszczowo, a teraz już nie pada i w powietrzu wyczuwa się wszystkie aromaty ziemi, powietrze jest ciepłe i wilgotne, świeże i pachnące przyrodą.
Na dachu chyba na dobre zadomowiła się para gołębi, fajnie gdy chodzą i latają obok domu ale czy chach to najlepsze miejsce na ich nawóz nie jestem pewien :)
a w pracowni biskwitów napalone całe stosy, teraz tylko szkliwić i palić tyle że w moim wykonaniu to te biskwity tracą po szkliwieniu, jakoś tak mam że im dłużej pracuję z jakimś przedmiotem to gdy jest gotowy jestem zadowolony odwrotnie proporcjonalnie do zachwytów (moich) nad nim na początku.
prawie nic mi się nie podoba, są wyjątki ale jakże ich mało.
a jak deszcz to i świetny pretekst aby posiedzieć w pracowni i szkliwić
mocne postanowienie, jutro musi piec odpalić, do soboty wystygnie i w sobotę nowy wkład, będzie gotów na poniedziałek.
dziś zrobiłem wreszcie lampiony z krokusami, ale jak się znam to gdy je wyjmę po szkliwione z pieca nie będę zadowolony

1 komentarz:

  1. nawet jeśli nie będziesz zadowolony - wklej koniecznie zdjęcia, może kogoś innego ucieszy ich widok? ;-) wiosenne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz :)